Przed lalkami z serii Monster High broniłam się długo.... ponad rok.
Niestety w czasie jakiejś wiosennej (tak! 'wiosennej' -wszystko działo się ponad pół roku temu!) wyprzedaży trafiłam na Spectrę Vondergeist i pod tonami fabrycznego makeupu dostrzegłam to, co lubię najbardziej u lalek: bladą cerę, wysokie kości policzkowe i usta wydęte w grymasie: 'mam gdzieś cały świat'!
No i musiałam ją kupić...
I przemalować...
I uszyć nowa sukienkę...
Niestety nie udało mi się zrobić jej żadnych zdjęć...
Aż do dzisiaj!
Minus 15 i śnieg do kolan to są jej klimaty!
Sami zobaczcie!
And Before/After:
Czuję, że to może być nowe uzależnienie...