Dziękuję za wszystkie miłe wpisy pod poprzednim postem!
Dzięki nim przyznam się Wam, do czegoś jeszcze....
Dopadło mnie najgorsze z możliwych uzależnień: uzależniłam się nie tylko od typu lalki, ale nawet od konkretnego face moldu!
Wymyśliłam sobie, że zrobię trzy siostry...
(I know, I know... widziałam to na różnych blogach ;)
Miały być bardzo podobne (no w końcu rodzina!) i różnić się tylko małymi detalami w makeupie (wielkość ust, zarys oka).
Różnić się miały też wiekiem... sprawiać wrażenie, że w różnym wieku i może nawet w różnych epokach przeszły w ten nieokreślony, zjawowo-nieobecny stan egzystencji.
Dzisiaj (korzystając z okazji, że mój zmaltretowany przez sesję mózg potrzebował chwili przerwy na reset), kolejna z Sióstr wymknęła się w świat...
Jej starsza Siostra (z poprzedniego postu), naopowiadała jej o swojej
wyprawie:
O tym że cały Świat pokryty jest śniegiem i lodem...
Że śnieg to miliony mieniących się drobinek...
Lód to
kryształ odbijający wszystkie możliwe kolory...
A słońce jest tak piękne,
że trudno to opisać.
No to zebrała całą odwagę i wyruszyła...
Śnieg ją rozczarował....
Był taki szary, szorstki i ciągnął się po horyzont...
Zupełnie bez sensu!
Z lodem było trochę lepiej...
Przynajmniej błyszczał...
A to 'Coś' nazywane słońcem, było zupełnie nie do zniesienia!
Miała wrażenie, że zaraz ją roztopi!
Zmęczona, rozczochrana, postanowiła wrócić do domu i do swojej niezauważalnej przez innych egzystencji...
Ps. Naprawdę mam jeszcze jedną w domu ;)
wtorek, 18 lutego 2014
wtorek, 28 stycznia 2014
Przyznaję się...ja też mam Monsterkę!
Obiecywałam sobie milion razy, że nie będę kupować lalkowych nowości, tylko dlatego, że są nowe!
Przed lalkami z serii Monster High broniłam się długo.... ponad rok.
Niestety w czasie jakiejś wiosennej (tak! 'wiosennej' -wszystko działo się ponad pół roku temu!) wyprzedaży trafiłam na Spectrę Vondergeist i pod tonami fabrycznego makeupu dostrzegłam to, co lubię najbardziej u lalek: bladą cerę, wysokie kości policzkowe i usta wydęte w grymasie: 'mam gdzieś cały świat'!
No i musiałam ją kupić...
I przemalować...
I uszyć nowa sukienkę...
Niestety nie udało mi się zrobić jej żadnych zdjęć...
Aż do dzisiaj!
Minus 15 i śnieg do kolan to są jej klimaty!
Sami zobaczcie!
And Before/After:
Czuję, że to może być nowe uzależnienie...
Przed lalkami z serii Monster High broniłam się długo.... ponad rok.
Niestety w czasie jakiejś wiosennej (tak! 'wiosennej' -wszystko działo się ponad pół roku temu!) wyprzedaży trafiłam na Spectrę Vondergeist i pod tonami fabrycznego makeupu dostrzegłam to, co lubię najbardziej u lalek: bladą cerę, wysokie kości policzkowe i usta wydęte w grymasie: 'mam gdzieś cały świat'!
No i musiałam ją kupić...
I przemalować...
I uszyć nowa sukienkę...
Niestety nie udało mi się zrobić jej żadnych zdjęć...
Aż do dzisiaj!
Minus 15 i śnieg do kolan to są jej klimaty!
Sami zobaczcie!
And Before/After:
Czuję, że to może być nowe uzależnienie...
niedziela, 12 stycznia 2014
Witajcie w 2014!
Chciałam Wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
(Oczywiście jestem spóźniona, ale Nowy Rok nie ma jeszcze 2 tygodni, więc to jeszcze zupełnie nowy 'Nowy Rok', prawda? I można sobie jeszcze składać życzenia? )
Toast za Wasze zdrowie i spełnienie wszystkich marzeń (również tych nie lalkowych:) wznosi Lara pierwsza 16-stka w mojej kolekcji.
Teraz mam ich już kilka, ale tą ciągle uważam za najważniejszą, dlatego to właśnie ona składa Wam życzenia :)
Uszyłam jej na tą okazję specjalną kreację: całą złotą, błyszczącą i taką... noworoczną :)
Coś zupełnie innego od tego co noszę na co dzień i w co ubieram swoje lalki.
Może mi brakowało takiego glamouru w zeszłym roku?
Mam nadzieję, że ten 'Nowy' bedzie dla mnie i dla Was lepszy!
(Nie tylko jeśli chodzi o glamour ;)
Kilka szczegółów sukni:
Chciałabym co roku uszyć moim lalkom specjalną i wyjątkową Noworoczną Kreację.
Ciekawe czy mi się uda ;)
Ta była pierwsza!
(Oczywiście jestem spóźniona, ale Nowy Rok nie ma jeszcze 2 tygodni, więc to jeszcze zupełnie nowy 'Nowy Rok', prawda? I można sobie jeszcze składać życzenia? )
Toast za Wasze zdrowie i spełnienie wszystkich marzeń (również tych nie lalkowych:) wznosi Lara pierwsza 16-stka w mojej kolekcji.
Teraz mam ich już kilka, ale tą ciągle uważam za najważniejszą, dlatego to właśnie ona składa Wam życzenia :)
Uszyłam jej na tą okazję specjalną kreację: całą złotą, błyszczącą i taką... noworoczną :)
Coś zupełnie innego od tego co noszę na co dzień i w co ubieram swoje lalki.
Może mi brakowało takiego glamouru w zeszłym roku?
Mam nadzieję, że ten 'Nowy' bedzie dla mnie i dla Was lepszy!
(Nie tylko jeśli chodzi o glamour ;)
Kilka szczegółów sukni:
Chciałabym co roku uszyć moim lalkom specjalną i wyjątkową Noworoczną Kreację.
Ciekawe czy mi się uda ;)
Ta była pierwsza!
Subskrybuj:
Posty (Atom)