niedziela, 25 września 2011

Lalkowy egzamin.

Oj długo mnie tu nie było!
Jak na blogowe standardy, to była śmierć kliniczna!
 Ale mam wytłumaczenie: wymyśliłam sobie drugi kierunek studiów!

Konieczne było złożenie portfolia...
Dla kogoś, kto pędzlem przez ostatnie cztery lata poruszał się po powierzchni 2x3 cm -prawdziwe wyzwanie! 
Poradziłam sobie z czarno-białymi szkicami...
Z wybieraniem fotografii...

Ale na dowolnym temacie -ugrzęzłam.
Wena gdzieś odleciała.
I co ja bym zrobiła bez moich lalek?

My models:



















                                                                                  
                                                                                  

Ps. To debiut  tej  Rudowłosej! Jeszcze nikt jej nie widział...
      A gdyby ktoś był ciekawy: zdałam...

7 komentarzy:

  1. Agnieszko, no ja już się stęskniłam za Twoimi wpisami. Swietnie, ze wybralaś taki kierunek. Jesteś w tym naprawdę niesamowita. Wiem, bo mam "namacalny" dowód Twojego talentu. Prześliczne rysunki.
    Gratuluję zdania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje zdanego egzaminu. Masz fajne modelki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Teraz czekam na objawienie pięknej modelki - rysunki pierwsza klasa, na dodatek miałaś bardzo cierpliwe modelki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lalki mogą być niesamowitą inspiracją! ;))
    Gratuluję zdania egzaminu! Szybko pokaż tego pięknego rudzielca!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty tam wiesz, co ja mysle o tym drugim kierunku ;) W końcu blog ożył :D Czekam niecierpliwie na fotosesje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze i za wyrozumiałość ;)
    Ktoś z Was był w tej komisji egzaminacyjnej? ;)))

    OdpowiedzUsuń