niedziela, 15 stycznia 2012

Podglądnięte...

Na moim własnym biurku...











Właśnie pracuję nad make upem na zamówienie u pewnej rudowłosej piękności.
Niestety w czasie malowania, na biurku siedziała też moja własna Sasha.
Pędzel jakoś sam powędrował w jej stronę...

Teraz robi nowe miny w nowym kolorze szminki...
Wydaje mi się, że jest zadowolona, ale z tymi plastikowymi marudami nigdy nic nie wiadomo do końca...









 








Ps. Sorry za lekki negliż modelki!
Jak się można domyślić siedziała na biurku tylko po to, żeby przymierzać nowe części garderoby, a ja nie mogłam się powstrzymać i musiałam zobaczyć jak wygląda na zdjęciach ;)



 My favourite...







15 komentarzy:

  1. Nieźle wygląda :)
    Najlepsze zdjęcie nr 3 (pierwsze ze zbliżeń) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, hi, właśnie ustawiłam to zdjęcie jako screeensaver :)

      Usuń
  2. Jak to się stało, że ja dopiero teraz trafiłem na Twój blog?
    Miniaturki na mistrzowskim poziomie, gratulacje.
    Mark

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Cieszę się, że do mnie zajrzałeś! A pewnie nie trafiłeś wcześniej, bo rzadko dodaję coś nowego ;)

      Usuń
  3. Subtelność i kobiecość to Twoje drugie imię. Lalka za kazdym razem jest właśnie tak wspaniale przedstawiona. O poziomie zdjęć nie wspominam, bo to widać. Mejkap i wszystko co robisz jest piękne i perfekcyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na poczatek wybacz ze dodaje komentarz przez opcje z odpowiedz ale niestety cos mi sie zepsulo czy cos i nie widze opcji dodaj komentarz :(... uwielbiam Twoja twórczosc ;)! podobaja mi sie bardzo takie zdjecia jak lalka jest zestawiona z takimi "naszymi" rzeczami :D fajnie to wyglada!

      Usuń
    2. Aniu, dziękuję! Poprawiasz mi mój nie najlepszy ostatnio humor :)

      Usuń
    3. Persephone - ja też lubię takie zdjęcia! Lalki wyglądają na nich trochę jak istoty z innego wymiaru, jakby nie wiedziały do końca co robią w "naszym" świecie ;)

      Usuń
  4. Myślę, że Sasha jest zadowolona- bo ten kolor szminki bardzo dodaje seksapilu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem fanką Twojej lalkowej twórczości, wszystkiego co tworzysz i pokazujesz na tym blogu. Można się wiele nauczyć- od samego patrzenia na zdjęcia;)
    Twoje panny są zjawiskowe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam nie mam nic przeciwko nagości pieknych kobiet :) Zreszta Mówilam ci kiedys ze Sasha mi sie bardzo podoba (slabosc do blondynek). Widze ze na twoim biurku jest to samo co u mnie - artystyczny nieład ;) Tylko u ciebie jest wiecej swiatla ... A i bransoleta taka jak kilka moich :P

    OdpowiedzUsuń
  7. jaką ona ma śliczną buzię :).Wspaniały blog i dodaję go do obserwowanych, zapraszam na mojego: http://lalkawdomku.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. niedawno odkrylam twoj blog i twoj talent ! to co robisz jest wspaniałe. strasznie mnie zainteresowala ta cała "lalkowa zabawa" - zamiast siedziec i uczyc sie do sesji, to przeszukuje strony w poszukiwaniu informacji na temat lalek (Tonnerki sa cudowne!).

    ciekawi mnie jakich farb, produktow uzywasz do wykonania makijazu u swoich div ;)

    mam nadzieje, ze kiedys zdobede jakas Tonnerke czy Fashionetke, czy chociazby zwykła barbie (ktora zgina stawy).

    czekam z niecierpliwoscia na nastepna notkę! you're an artist !

    OdpowiedzUsuń
  9. Amaret -Dziękuję :)))))
    Ursi -to było posprzątane do zdjęcia ;)
    J.P., aleecto -Witam! Cieszę się że będziecie do mnie zaglądać!
    Do malowania Tonnerek i Barbie używam głównie farb akrylowych (podobnie jak większość ludzi którzy się tym zajmują).

    OdpowiedzUsuń