Dziękuję za wszystkie miłe wpisy pod poprzednim postem!
Dzięki nim przyznam się Wam, do czegoś jeszcze....
Dopadło mnie najgorsze z możliwych uzależnień: uzależniłam się nie tylko od typu lalki, ale nawet od konkretnego face moldu!
Wymyśliłam sobie, że zrobię trzy siostry...
(I know, I know... widziałam to na różnych blogach ;)
Miały być bardzo podobne (no w końcu rodzina!) i różnić się tylko małymi detalami w makeupie (wielkość ust, zarys oka).
Różnić się miały też wiekiem... sprawiać wrażenie, że w różnym wieku i może nawet w różnych epokach przeszły w ten nieokreślony, zjawowo-nieobecny stan egzystencji.
Dzisiaj (korzystając z okazji, że mój zmaltretowany przez sesję mózg potrzebował chwili przerwy na reset), kolejna z Sióstr wymknęła się w świat...
Jej starsza Siostra (z poprzedniego postu), naopowiadała jej o swojej
wyprawie:
O tym że cały Świat pokryty jest śniegiem i lodem...
Że śnieg to miliony mieniących się drobinek...
Lód to
kryształ odbijający wszystkie możliwe kolory...
A słońce jest tak piękne,
że trudno to opisać.
No to zebrała całą odwagę i wyruszyła...
Śnieg ją rozczarował....
Był taki szary, szorstki i ciągnął się po horyzont...
Zupełnie bez sensu!
Z lodem było trochę lepiej...
Przynajmniej błyszczał...
A to 'Coś' nazywane słońcem, było zupełnie nie do zniesienia!
Miała wrażenie, że zaraz ją roztopi!
Zmęczona, rozczochrana, postanowiła wrócić do domu i do swojej niezauważalnej przez innych egzystencji...
Ps. Naprawdę mam jeszcze jedną w domu ;)
no i jak tu nie zachorować? no jak?
OdpowiedzUsuńŁo matko jakie cudo! mold ma faktycznie piękny, a z Twoim make upem wygląda bosko i ten dopracowany strój, klimat, wig. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńja też choruję na spectrę :) daj później zdjęcia wszystkich sióstr razem :)
OdpowiedzUsuńTaką Spectrę to bym przygarnęła...
OdpowiedzUsuńTakich uzależnień to ja poproszę więcej i częściej :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wychodzą Tobie te duszyczki, czekam na kolejną i na grupową sesję :D
Cudne to wszystko razem ; Pomysłowe , mądre i jak zawsze widac w tym niesamowita pasje i prace :-) Pozdrawiam Cie serdecznie :-*
OdpowiedzUsuń:) mam spectre w domu na sprzedaz, ale chyba ja sobie zostawie i przemaluje bo patrzac na twoje malunki reka zaczyan swierzbic. Slicznosci.
OdpowiedzUsuńŚwietna, klimatyczna stylizacja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja. Chciałabym zobaczyć repaint z bliska.
OdpowiedzUsuńPlus - zamierzam Cię obserwować i zapraszam do siebie :)
i dlatego takie małe kryształkowe w swej wrażliwości istotki potrzebują dużych i odpornych (na słońce, na szarugi, na świat?) ludzików, kochających je prawie niezauważalnie a skutecznie i wiecznie?
OdpowiedzUsuńdziękuję za podpowiedź - te na pół szklane? lodowe? ozonowe? wicherkowe? kończyny ujęły mnie od pierwszego spotkania w sklepowej karuzeli - ale smutnomroczne oczęta gasiły jak dotąd mój zapał... już wiem, już rozumiem, iż nie muszę godzić się na taką oficjalną wersję... idę poszukać samotnej kruchej księżniczki...
pozdrawiam - INKA
Nie dość, że cudna lalka to jeszcze przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGenialne! :)