niedziela, 8 grudnia 2013

Działanie podświadome.

Czasami wszystko samo się  komponuje...
Naprawdę bez udziału naszej świadomości...
Kiedyś wieczorem posadziłam lalkę, która służyła mi za modelkę do kolekcji ubranek, naprawdę byle gdzie.
A rano zobaczyłam taki obrazek:


























No i co było pierwsze?
Moje wyobrażenie o lalce-kocie czy mój namalowany kot?
A może różowy kotek-zawieszka?
Śmieszne, prawda? :)

Lalka to Pink z posta 'Pink Madnes', oczywiście przemalowana przeze mnie.














Sukienka i wszystkie akcesoria, które nosi są mojego autorstwa i pochodzą z mojej pierwszej kolekcji ciuszków na sprzedaż, nad którą właśnie pracuję.
Takie małe preview :)




A to moje ulubione ujęcie:


środa, 4 grudnia 2013

I'm back:)


Przez prawie rok zupełnie nie miałam czasu na lalki.
Miałam za dużo na głowie...
Nie miałam ochoty na nic...

But... I'm back!
I mam nadzieję, że lalkowy Świat jeszcze mnie przyjmie:)

Bo naprawdę wiele się zmieniło.
Blogi które znałam rozwinęły się tak, że ich nie poznaję, kilka z ulubionych zniknęło, a nowych jest tyle, że nie wiem od którego zacząć oglądanie!!!
Lalkomania się rozprzestrzenia!!!

W moim małym prywatnym lalkowym światku też się zmieniło.
Otworzyłam niedawno pudło z moimi Tonnerkami i doznałam lekkiego szoku:
Patrzą na mnie wielkie mangowate oczy!
A ja nie oglądałam niczego w tym klimacie już nie wiem jak długo!
I potrzebuję czegoś  zupełnie nowego.
Sooo.. new makeup for all!



 

Niestety nie wszystkie lalki ze zdjęcia są moje (niektóre są u mnie tylko na przemalowanie), ale już dawno nie miałam u siebie w domu tyle lalkowego plastiku i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pstryknąć zbiorowej fotki :)
Niektóre makeupy to tylko przymiarki i na pewno się jeszcze zmienią, więc nie oceniajcie ich zbyt ostro:)




A teraz przedstawiam wam lalkę, jaką zrobiłam dla siebie po tej dłuuuugiej przerwie.
I muszę przyznać IT'S MY NEW LOVE:)

Formerly Gina by Tonner, now Enki by me:
(in two, rather dark versions)



















A teraz drugie wcielenie:
(to przez nie  dostała swoje imię - Enki ;)





































And my Enki before:







Enki to chyba jedna z najbardziej melancholijnych lalek jakie kiedykolwiek zrobiłam.
Ale właśnie taka miała być...

Sesja zdjęciowa też trochę 'za ciemna' w klimacie i za bardzo nie uchwyciłam szczegółów makeupu, ale ponieważ Enki to moja nowa miłość, to pewnie  będzie sie teraz pojawiać u mnie baaaaardzo często :)

Imię też nie przypadkowe, ale że przypomina postacie z komiksów francuskiego rysownika zorientowałam się dopiero po fakcie ;)
So, i know it's a male name, but it's stuck with you, Enki!


Jak już ogarnę te wszystkie nowości, to mam jedno wielkie postanowienie:
zrobić WIELKIE  PORZĄDKI w mojej lalkowej kolekcji!

Postanowiłam wystawić na sprzedaż lalki, ubranka i akcesoria, którymi  'już się nie bawię'.
Są to głównie lalki Barbie OOAK mojego autorstwa.
jak dobrze mi pójdzie ze zdjęciami, pierwsze z nich trafią na  akcję jeszcze w tym tygodniu)

Mam też w planach wypuszczenie w Świat własnej kolekcji ubranek dla 16'' Tonnera.
(Zobaczymy czy mi się uda ;)



Uff! Pierwszy post po przerwie napisany:)
Pozdrawiam wszystkich Lalkomaniaków i zabieram się za czytanie waszych blogów:)