niedziela, 8 grudnia 2013

Działanie podświadome.

Czasami wszystko samo się  komponuje...
Naprawdę bez udziału naszej świadomości...
Kiedyś wieczorem posadziłam lalkę, która służyła mi za modelkę do kolekcji ubranek, naprawdę byle gdzie.
A rano zobaczyłam taki obrazek:


























No i co było pierwsze?
Moje wyobrażenie o lalce-kocie czy mój namalowany kot?
A może różowy kotek-zawieszka?
Śmieszne, prawda? :)

Lalka to Pink z posta 'Pink Madnes', oczywiście przemalowana przeze mnie.














Sukienka i wszystkie akcesoria, które nosi są mojego autorstwa i pochodzą z mojej pierwszej kolekcji ciuszków na sprzedaż, nad którą właśnie pracuję.
Takie małe preview :)




A to moje ulubione ujęcie:


4 komentarze:

  1. Rewelacyjne zdjęcia i rewelacyjna lalka! Zgaduję, że ma perukę? Też Twojego autorstwa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie Ci wyszły zdjęcia.... jak zwykle zresztą...
    Moje gratulacje !!!
    I pozdrawiam Cię bardzo świątecznie i bardzo radośnie :)))

    OdpowiedzUsuń