niedziela, 6 listopada 2011

Mgła...

Wiadomo było, że przyjdzie...
Pierwsza jesienna mgła.
Niby nic... Trochę więcej skondensowanej wilgoci w powietrzu.
Ale świat wygląda inaczej, dźwięczy inaczej, pachnie inaczej, zachowuje się inaczej...











Mgła przesącza się do domów i mieszkań.
Budzą się twory naszej wyobraźni...
U mnie pierwsze obudziło się to:
Wampi Alessandra.








































Wampi Alessandra to ex-Barbie.
Powstała dwa lata temu, ale do tej pory nie chciała się fotografować.

To Avatar mojej Siostry -Aleksandry.
Avatar, który powstał trochę dziwnie: 
Na początku po prostu robiłam "lalkę w białej sukni".
Jak tylko ją skończyłam i dałam jej odetchnąć na brzegu biurka, do pokoju weszła moja Siostra, złapała ją i powiedziała:
- O, to jest Aleksandra!

No cóż, siła wyższa.
Kto pierwszy ten lepszy.
Tworzenie się dokonało!
Przynajmniej mogę teraz powiedzieć, że charakter to ma po mojej Siostrze a nie po mnie ;)










8 komentarzy:

  1. Cudna wampirzyca i fantastyczne pazurki. Zdjęcia jak zawsze u CIebie na pograniczu poezji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem krótko - breathtaking! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pazury ma przecudnej urody, jak się takie coś robi?? Zresztą całość powala na kolana- oglądając fotki w życiu bym nie powiedziała, że to jakaś Baśka, po doczytaniu nadal uważam, że to absolutnie niemożliwe;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje lalki zyskują duszę (może to niezbyt dobre określenie do wampira, ale... ;) !!! Są niesamowite, chętnie bym zobaczyła jak tworzysz takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastico! Widze ze masz ten sam styl malowania Barbie, i jeszcze ta sukienka!!!! Nieziemska jest!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow ona jest rewelacyjnie demoniczna:D Śliczna jest. Bardzo ładnie wygląda w tej białej sukni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę że nie tylko ja mam "obsesję" na punkcie mgły ;)
    Mi niestety jeszcze bardzo daleko do Ciebie, ale przyznam że Twoja Wampirka jest przecudna!! A kreacja jest powalająca!!
    Podziwiam i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję!
    Po raz kolejny przyznałam się do lekkiego "zakręcenia" (tym razem wampirycznego), a Wam się spodobało to co robię :)))
    A o pazurach, to chyba muszę napisać osobny post, bo to kolejna rzecz do której mam słabość ;)

    OdpowiedzUsuń