Mgliście...
Nie chce się robić prawie nic ...
Ja zamiast robić coś pożytecznego, grzebię w moich kartonach z "lalkowym dobytkiem"...
Jak by ktoś zapytał, to szukam oczywiście czegoś baaaaaardzo ważnego ;)
Na razie wpadła mi w ręce Ona:
Panna z wrednym uśmieszkiem...
Chyba jej nie lubię.
Może przez ten uśmieszek (który sam jakoś tak wyszedł!)...
A może dlatego, że zbyt łatwo kojarzy się z pewnym regionem (a nie miało tak być!)...
I nawet nie wiem jak ma na imię: Ruby czy Carmin?...
A co to za stworzenie to już Sami zgadujcie.
Carmin (or Ruby) to też oczywiście ex-Barbie.
Zaczynam się zastanawiać czy nie "wypuścić jej w świat"?
Może ktoś polubi ją bardziej niż ja?
Ps. Skoro już uszyłam tej lalce tak dopasowaną suknię, namęczyłam się z uczesaniem, makijażem, manicurem, i biżuterią -to nie mogłam jej odmówić odpowiedniej bielizny.
Ale o tym w następnym poście ;)
Wchodzę sobie na Twojego bloga, a tu nowy post! ;)))
OdpowiedzUsuńTa lalka jest niesamowita, wspaniała!Kązdy detal tak dopracowany i wporst idealny! Jak Ty to robisz, że one wszystkie wyglądają tak majestatycznie?(!)
Robisz może lalki na zamówienie? :)
Kate! Przyłapałaś mnie na wklejaniu zdjęć ;) hi,hi,hi!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi miło, że tak Ci się podobają moje lalki!
A co do robienia lalek na zamówienie - dopiero się nad tym zastanawiam :)
Ruby jest przepiękna i dopracowana w każdym calu, jak wszystko co zrobisz.
OdpowiedzUsuńMnie wstyd, bo coś obiecałam, ale zapewniam pamiętam. pozdrawiam
Fantastyczna jest. Cudne detale. Postawiłabym taką na półce
OdpowiedzUsuńPrzepięknie - wszystko: lalka, stylizacja, zdjęcia - po prostu wszystko :)
OdpowiedzUsuńNIESAMOWITA !!!!!! Chciała bym mieć takie cudo. Ciuszki boskie !!!
OdpowiedzUsuńOh gdybyś chciała ją sprzedać to ja bardzo chętnie ją przygarnę! Bo ona jest po prostu przewspaniała!
OdpowiedzUsuńlalka rewelacyjna ;) ma w sobie cos niesamowitego!
OdpowiedzUsuńJej oczy... Są wręcz hipnotyczne... Boska lala! Zazdroszczę i podziwiam Twój talent!!
OdpowiedzUsuńPiękna, a strój perfekcyjny- zazdroszczę tych Twoich rozlicznych talentów. Myślę, że znalazłoby się na pewno kilka osób które zabijałyby się o tą lalkę, jeśli zdecydujesz się ją sprzedać;)
OdpowiedzUsuńA ty Aga jak zawsze mega skromna, przepiekne lalki jak zwykle, suuper stylizacja i oczywiscie ze wystawiaj !!! Zawsze to sie ktos ucieszy :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie pasują jej takie duże oczy. Całość fantastyczna , ja tylko widziałabym ją bez konturówki :) Różę też sama zrobiłaś?
OdpowiedzUsuń:))) Dziękuję Wam za wszystkie komentarze!
OdpowiedzUsuńKate: właśnie się zastanawiam czy nie wystawić jej gdzieś na aukcji.(ale jak znam siebie, to będę się zastanawiać jeszcze z tydzień ;)
Maverika: ostry rysunek oczu i ust miał zrównoważyć blond włosy i płowe brwi.
Taka zabawa na pograniczu konwencji, czyli blondynka w "hiszpańskim" stroju ;)
Róża: główka kwiatu -przerobiony gotowy element, reszta -moja własna.
Nie... Tylko nie aukcja - nigdy nie udało mi się wygrać... Ale jak tylko się zdecydujesz daj mi znać :)
OdpowiedzUsuńPiękna... jestem fanką tematyki wampiryzmu, więc te zdjęcia... padam na kolana i biję czołem o ziemie, ukazując zachwyt :D
OdpowiedzUsuń;)
pierwsza fotka niczym pierwsza zwrotka
OdpowiedzUsuńale obraz ukazujący "jeno rąbek sukni jej"
tajemniczy i mistyczny - niedopowiedziany
jak mgła... nawet nie zauważam wamp'a
i tylko dlatego jeszcze nie uciekam...